Łysienie to coraz częściej
występujący problem nie tylko u mężczyzn ale również u kobiet. Wypadanie włosów
może być spowodowane wieloma czynnikami, a aby dokładnie zdiagnozować przyczynę
zaistniałego problemu należy udać się do trychologa, którego zadaniem jest
zbadanie co się takiego dzieje z naszym organizmem, że gubimy włosy.
Najskuteczniejszą formą leczenia
wypadania włosów jest ich przeszczep. Włosy pozyskiwane są z tylnej części
głowy odpornej na działanie dihydrotestosteronu, który najczęściej
odpowiedzialny jest za łysienie. Do wyboru mamy dwie metody przeszczepu włosów
metodę tradycyjną, czyli STRIP (z ang. Pas) oraz metodę FUE - Follicular Units
Extraction (w tłumaczeniu oznacza: wydobycie mieszków włosowych). Obie te
metody różnią się jedynie sposobem pozyskania mieszków włosowych gotowych do
przeszczepienia. W metodzie STRIP pozyskuje się je poprzez wycięcie poprzecznie
przebiegającego pasa owłosionej skóry i podzielenie go na pojedyncze zespoły
mieszków włosowych. W metodzie FUE mieszki włosowe pobiera się bezpośrednio z
części dawczej (część potyliczna głowy), w ten sposób unikamy niewygodnej
poprzecznie przebiegającej blizny z tyłu głowy (tej po zszyciu rany po wyciętym
fragmencie skóry).
Początkowo metoda FUE przysparzała wielu problemów, pobieranie mieszków włosowych trwało długo i
wymagało wprawnej ręki chirurga. Aby proces ten usprawnić zaczęto opracowywać
metody zautomatyzowania tego procesu i w ten sposób opracowano urządzenie o
nazwie NeoGraft oraz robota ARTAS, który jest kuzynem zasłużonego już robota
DaVinci. Tak wysoce zaawansowana technologia pozwoliła w dużym stopniu
usprawnić przeszczep włosów metodą FUE.
Bardzo możliwe, że już niedługo
etap pobierania mieszków włosowych czy to wykorzystując metodę FUE czy STRIP
odejdzie w zapomnienie. Amerykańscy naukowcy z Columbia University oraz
Angielskiego Durham University, poinformowali na łamach „Proceedings of the
National Academy of Sciences”, że wyhodowanie ludzkiego włosa zakończyło się
powodzeniem. Co prawda jest to dopiero początek badań, lecz można się
spodziewać, że już w niedługim czasie problem pozyskiwania włosów do
przeszczepu będzie rozwiązany. Póki, co wiadomo, że do wyhodowania włosów
posłużyły komórki pochodzące z brodawek u nasady korzenia włosa. Z pobranych brodawek udało się wytworzyć
komórki, które po umieszczeniu ich między ludzką skóra właściwą a naskórkiem i
w takiej postaci w wszczepieniu szczurom pozwoliło na wyhodowanie ludzkiego
włosa co potwierdziły wykonane badania genetyczne.
Nowo opracowywana metoda o nazwie
PNAS (Proceedings of the National Academy of Sciences) najprawdopodobniej
będzie mogła być stosowana już za kilka lat co daje duże szanse powodzenia u
osób z łysieniem androgenowym, zwłaszcza jeśli chodzi o kobiety. Najlepszych
rezultatów spodziewa się u osób, u których nastąpił znaczny ubytek włosów w
związku z czym dokonanie przeszczepu obecnymi metodami jest mocno utrudnione.
Więcej informacji na temat wypadania włosów i problemu łysienia na: przeszczepywlosow.pl oraz lysienie.info.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz